Wybraliśmy się do Nowego Jorku w terminie 25.08.2025 – 08.09.2025. Lot bezpośredni z Berlina na lotnisko JFK liniami Norse kosztował nas około 3600 zł za dwie osoby, w tym jeden duży bagaż rejestrowany. Całkiem nieźle, jak na taki kierunek – szczególnie że lot był bez przesiadek (a wiadomo, im mniej przesiadek, tym mniejsze ryzyko zagubionego bagażu i większa szansa na spokojny start wakacji!).

Na miejscu, jeszcze na lotnisku, czekał na nas zarezerwowany samochód – decyzja, której nie żałowaliśmy ani przez chwilę. Mimo że Nowy Jork to miasto, które najlepiej odkrywać pieszo lub metrem – i tak też robiliśmy, to auto okazało się niezastąpione, kiedy chcieliśmy wyskoczyć gdzieś dalej np. na piękne plaże Long Island 🙂

Zamieszkaliśmy w Red Roof PLUS Secaucus w stanie New Jersey, tuż po drugiej stronie rzeki Hudson. Koszt noclegu to 5500 zł. Idealne połączenie spokoju i bliskości miasta, które nigdy nie śpi. Z naszego hotelu mieliśmy zaledwie 5 minut do przystanku autobusowego, z którego autobusem nr 129 w około 30 minut dojeżdżaliśmy prosto na Port Authority Bus Terminal – czyli sam środek Manhattanu! Codziennie ta trasa stawała się naszym rytuałem: kawa w ręku, widok na panoramę miasta i lekkie podekscytowanie, co tym razem przyniesie dzień.

Już pierwsze wrażenie? Nowy Jork to zupełnie inny świat – hałaśliwy, różnorodny, pełen kontrastów i… nieskończenie inspirujący. Ale o tym, co zwiedziliśmy, co jedliśmy (i ile kawałków pizzy naprawdę da się zjeść w dwa tygodnie) – napiszę poniżej 🙂

Komunikacja miejska

Jeśli chodzi o codzienne przemieszczanie się pomiędzy Secaucus w New Jersey a Manhattanem, zdecydowanie postawiliśmy na komunikację miejską. Autobus, którym dojeżdżaliśmy prosto na Port Authority Bus Terminal, kosztował 4,10$ za przejazd w jedną stronę, jeśli bilet kupowało się u kierowcy. Szybko jednak odkryliśmy bardziej ekonomiczną opcję – w automacie na dworcu kupiliśmy kartę na 10 przejazdów za 34,00$, co wyszło znacznie korzystniej i pozwoliło nam nie martwić się o drobne każdego dnia.

A co z metrem? Na pierwszy rzut oka jego mapa wygląda trochę jak labirynt, który powstał z połączenia spaghetti z kolorowanką – ale spokojnie, Google Maps ratuje sytuację. Wystarczy wpisać punkt docelowy, a aplikacja krok po kroku pokazuje, na który peron wejść i w którą stronę jechać. Po kilku dniach poruszanie się po nowojorskim metrze staje się niemal intuicyjne. Pojedynczy przejazd kosztuje 2,90$, jednak nowojorski system płatności ma genialne rozwiązanie – jeśli przy każdym wejściu do metra płacisz tą samą kartą zbliżeniową lub telefonem, system automatycznie śledzi Twoje przejazdy. Po przekroczeniu 34,00$ w ciągu 7 dni kolejne kursy są już bezpłatne w trakcie tych 7 dni.

Dolny Manhattan

Rejs Statkiem – Statua Wolności

Aby zobaczyć słynny symbol Nowego Jorku – Statuę Wolności zdecydowaliśmy się na rejs statkiem, bilety kupiliśmy online na stronie www.libertycruise.nyc za 25$ za osobę. Był to rejs trwający ponad 1 godzinę, bez wysiadania na wyspie. Statek okrążył Statuę Wolności z każdej strony aby każdy mógł spokojnie zrobić zdjęcia i selfiki. Podczas rejsu czas umilał nam bardzo sympatyczny przewodnik, który wydawało się nie zrobił kariery na Broadwayu ale talent aktorski, zwłaszcza komediowy, w rzeczywistości posiadał.

Zawsze sądziłam, że Statua Wolności jest ogrooomna, tak mi się wydawało ze zdjęć, pocztówek czy telewizji,  natomiast według mnie nie jest taka wielka. Tak naprawdę z lądu czy też ze szczytu wieżowca jest tyci tyci. Takie moje wrażenie na jej temat ale punkt obowiązkowy zaliczony, zdjęcia porobione 😊

China Town

China Town w Nowym Jorku to jedno z tych miejsc, które przenoszą Cię w zupełnie inny świat, wysiadasz ze stacji metra i nagle lądujesz… w Chinach – wąskie uliczki tętnią życiem od rana do późnego wieczora, szyldy po azjatycku, lampiony, mnóstwo Azjatów rozmawiających w swoim języku.

To raj dla smakoszy – znajdziesz tu pyszną, autentyczną chińską kuchnię w bardzo przystępnych cenach. Gorące pierożki, makaron smażony na woku, zupa pho czy soczysta kaczka po pekińsku – każdy znajdzie coś dla siebie. Na miejscowych targowiskach można natknąć się na egzotyczne przyprawy, warzywa i owoce.

Na szczególną uwagę zasługują dwa bary serwujące jedzenie na wynos, do których wracaliśmy kilkakrotnie. Ich dania tak nas urzekły, że specjalnie jechaliśmy do China Town na obiad!:

  1. Wah Fung No.1 Fast Food (79 Chrystie St, New York, NY 10002) – to co jedliśmy to pieczona wieprzowina w słodkiej glazurze z ryżem i kapustą pekińską, gdzie mała porcja kosztowała 6,00$, a duża 8,00$. Kolejka przed wejściem za każdym razem, ale to tylko świadczyło, że warto czekać. PYCHA!!!
  2. West Rice Roll King (124 Hester St, New York, NY 10002) – serwują zawijane w bardzo cienkie ciasto ryżowe różne dodatki np. mięso, krewetki, roztrzepane jajko. To ciasto jest takie mięciutki, że rozpływa się w ustach. Cena ok 6,00$. PALCE LIZAĆ!

Największe wrażenie robi jednak atmosfera – mieszkańcy China Town są niezwykle serdeczni i pomocni. Wystarczy uśmiech, by poczuć się tu jak w domu. To miejsce, w którym Nowy Jork pokazuje swoje kolorowe, wielokulturowe oblicze – i zdecydowanie warto je odwiedzić.

Little Italy

Zaraz obok tętniącego życiem China Town znajduje się Little Italy – urokliwa dzielnica, w której można poczuć klimat południowych Włoch w samym sercu Nowego Jorku. Wieczorami uliczki są zamykane dla ruchu samochodowego, a restauracje wystawiają stoliki na zewnątrz. W powietrzu unosi się zapach świeżej pizzy, makaronów i aromatycznego wina. Rozbrzmiewa muzyka, słychać śmiech i rozmowy – zaczyna się prawdziwa włoska uczta pod gołym niebem. To miejsce, w którym każdy wieczór smakuje jak dolce vita.

Wall Street

Wall Street to symbol potęgi finansowej Nowego Jorku i całych Stanów Zjednoczonych. Wąska ulica na Dolnym Manhattanie tętni energią maklerów, inwestorów i turystów, którzy chcą zobaczyć słynny budynek giełdy NYSE oraz monumentalnego byka – Charging Bull, symbol siły i sukcesu. To miejsce, gdzie codziennie zapadają decyzje wpływające na gospodarkę całego świata, a tempo życia nie zwalnia nawet na chwilę.

One World Trade Center

One World Trade Center, znany też jako Freedom Tower, dumnie wznosi się nad Dolnym Manhattanem jako symbol siły, nadziei i odrodzenia Nowego Jorku po tragedii z 11 września 2001 roku. Jest to najwyższy wieżowiec nie tylko w Nowym Jorku ale w całych Stanach Zjednoczonych, mierzy 541 m wysokości. Chociaż, uważamy, że to trochę oszukane gdyż wielkości dodaje iglica, która ma 124 m, a więc nie licząc jej budynek ma 417 m. Inne wieżowce, nie mające iglicy mierzą 472 m – Central Park Tower, 435 m – Steinway Tower, 426 m – wieżowiec przy 432 Park Avenue.

Na szczycie Freedom Tower znajduje się taras widokowy One World Observatory. Bilety można kupić na stronie www.oneworldobservatory.com Najtańszy bilet kosztuje 39,00$.

Tuż obok wieżowca znajdują się dwa ogromne baseny – pomniki w miejscu dawnych wież WTC. Woda spływa po ich czarnych ścianach, a na krawędziach wyryto nazwiska blisko trzech tysięcy ofiar zamachów. To niezwykle poruszające miejsce, pełne ciszy i refleksji, które przypomina, jak ważne jest pamiętać i iść dalej z nadzieją.

Brooklyn Bridge i Manhattan Bridge

Spacer po moście Brooklińskim to jedno z tych nowojorskich doświadczeń, których nie można pominąć. Przeszliśmy cały most pieszo – choć było bardzo tłoczno, widok na Manhattan wynagradzał wszystko. Drewniany chodnik, stalowe liny i panorama miasta tworzą wyjątkową scenerię, która zapiera dech w piersiach.

Tuż obok rozciąga się most Manhattański, nieco mniej zatłoczony, ale równie imponujący. Po zejściu z mostu trafiliśmy do dzielnicy Dumbo. To właśnie stąd, na jednej z ulic między ceglanymi budynkami, widać idealnie wkomponowany most Manhattański. Nie ma się co dziwić, że to jedno z najczęściej fotografowanych miejsc w Nowym Jorku.

Lot helikopterem

Lot helikopterem nad Manhattanem to było przeżycie, którego długo nie zapomnę! Bilety kupiliśmy na stronie www.flynyon.com w cenie 390,00$ za 2 osoby za 20 minutowy lot. Wszystko zapowiadało się pięknie – widok na drapacze chmur, Statua Wolności pod nami, błyszcząca tafla Hudsonu… aż do momentu, gdy okazało się, że nasz helikopter nie ma drzwi. Tak, dobrze czytacie – żadnych drzwi! Mąż kupował bilety i mi o tym malutkim szczególe nie wspomniał. Wiatr wiał jak szalony, włosy fruwały we wszystkie strony, a ja kurczowo trzymałam się pasów bezpieczeństwa, zastanawiając się, czy to na pewno był dobry pomysł. Ale kiedy już trochę się oswoiłam (czytaj: przestałam panikować), widok z góry dosłownie zapierał dech w piersiach. Manhattan wyglądał jak z filmu, tylko lepiej. Strach? Ogromny. Ale wrażenia? Bezcenne! Naprawdę warte swojej ceny!

Środkowy Manhattan

Times Square

Times Square to miejsce, które pulsuje życiem o każdej porze dnia i nocy. Położone w samym sercu Nowego Jorku, między Broadwayem a Siódmą Aleją, jest symbolem energii tego miasta. Migoczące reklamy, tłumy turystów, muzycy uliczni i charakterystyczne żółte taksówki tworzą tu niepowtarzalny chaos, który… ma swój urok.

Warto przyjść tu zarówno w dzień, by zobaczyć ruchliwy rytm miasta, jak i po zmroku, kiedy tysiące świateł zamieniają Times Square w ogromny, kolorowy ekran. To właśnie tu odbywa się słynne powitanie Nowego Roku z opadającą kulą – jedno z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń na świecie.

Times Square to nie tylko reklamy – to symbol marzeń, tempa i ducha Nowego Jorku. Kto raz tu stanie, ten na długo zapamięta to miejsce.

Broadway

Broadway to serce nowojorskiej sceny teatralnej i marzenie każdego artysty. To tutaj powstają najgłośniejsze musicale świata, jak The Lion King, Hamilton czy Wicked. Każdy z ponad czterdziestu teatrów przyciąga widzów z całego globu, oferując spektakle na najwyższym poziomie – pełne emocji, muzyki i perfekcyjnej choreografii.

Broadway to nie tylko nazwa ulicy, która przecina Manhattan z południa na północ – to także symbol całego rejonu teatralnego zlokalizowanego głównie w okolicach Times Square i Theatre District. To właśnie tam, między 41. a 54. ulicą, znajduje się większość słynnych scen, na których codziennie odbywają się spektakle przyciągające tysiące widzów.

Wieczorem, gdy zapalają się teatralne szyldy, Broadway zamienia się w magiczne miejsce, gdzie sztuka spotyka się z pasją. Nawet jeśli nie jesteś wielkim fanem musicali, warto choć raz usiąść na widowni – to doświadczenie, które zostaje w pamięci na długo.

Rockefeller Center

Rockefeller Center to kompleks wieżowców, który łączy w sobie historię, architekturę i rozrywkę. W jego centrum znajduje się słynny plac z fontanną i złotym posągiem Prometeusza. Plac ten zimą zamienia się w magiczne lodowisko otoczone świątecznymi dekoracjami.

Najważniejszym punktem kompleksu jest wieżowiec 30 Rockefeller Plaza, znany też jako Comcast Building. Na jego szczycie znajduje się taras widokowy Top of the Rock, z którego roztacza się jedna z najpiękniejszych panoram Nowego Jorku – z widokiem na Central Park i Empire State Building. Bilety kupicie na stronie www.topoftherock-nyc.com od 169 zł.

Zimą Rockefeller Center staje się symbolem świąt – to właśnie tutaj rozbłyska co roku słynna nowojorska choinka, jedna z największych i najpiękniejszych na świecie. Jej zapalenie świateł to wydarzenie, które przyciąga tysiące mieszkańców i turystów, wprowadzając wszystkich w wyjątkowy, świąteczny nastrój.

Summit One Vanderbilt

Tarasy widokowe Summit One Vanderbilt to jedno z tych miejsc, które dosłownie zapierają dech w piersiach. Wieżowiec położony tuż obok Grand Central Terminal oferuje niezapomniane widoki na Manhattan. Polecamy wybrać tam się po zmroku. Kiedy słońce znika za horyzontem, a miasto rozświetlają tysiące świateł, Summit zamienia się w niezwykły spektakl zmysłów. Szklane ściany i podłogi odbijają panoramę miasta niczym lustra, tworząc iluzję przestrzeni bez końca. W połączeniu z grą świateł, kolorów i dźwięków, miejsce to przypomina futurystyczny sen – pełen blasku i energii Nowego Jorku.

Jednym z najbardziej wyjątkowych momentów wizyty jest sala pełna srebrnych balonów, które unoszą się i tańczą w powietrzu, odbijając światła miasta i tworząc bajkową atmosferę. Tuż obok znajduje się przestrzeń z przeszklonymi balkonami, z których można zrobić niezwykłe, „lewitujące” zdjęcia – z miastem pod stopami i niebem na wyciągnięcie ręki.

Wieczorny Summit to magia, której nie da się opisać słowami – trzeba ją po prostu przeżyć.

Bilety kupicie na stronie https://summitov.com/tickets/ w cenie od 56,00$ za osobę.

Empire State Building

Empire State Building to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Nowego Jorku i cud architektury XX wieku. Zbudowano go w rekordowym tempie – w zaledwie 410 dni, między 1930 a 1931 rokiem, w czasach Wielkiego Kryzysu. Co niezwykłe, robotnicy pracowali wtedy na ogromnych wysokościach bez żadnych zabezpieczeń, balansując na stalowych belkach i żonglując między sobą rozżarzonymi nitami.  Jeszcze bardziej imponujące jest to, że architekci nie korzystali wtedy z nowoczesnych technologii – nie było komputerów ani programów do obliczeń konstrukcyjnych. Wszystkie plany, obliczenia i szkice wykonywano ręcznie, zwiedzając wnętrze na ścianach można podziwiać ogromne rysunki techniczne, tworzone z niezwykłą precyzją. Patrząc dziś na ten budynek, trudno uwierzyć, że powstał w takich warunkach – to naprawdę niesamowite.

Jako, że Empire State Building bardzo często pojawia się w wielu filmach amerykańskich, na jednym z pięter można zrobić sobie zdjęcie z King Kongiem, który „wdrapuje się” na budynek. Z kolei kolejna sala widokowa jest cała przeszklona, a z niej prowadzi droga na otwarty taras, z którego można obejść budynek dookoła i podziwiać panoramę miasta przez zamontowane lunety.

Byliśmy tam w dzień – słońce odbijało się w szklanych fasadach wieżowców, a Nowy Jork rozciągał się pod nami jak nieskończona mapa marzeń.

Bilety kupiliśmy na stronie www.esbnyc.com w cenie 50,00$ za osobę.

Dworzec Grand Central

Grand Central Terminal to jeden z najsłynniejszych dworców kolejowych na świecie i prawdziwa perełka nowojorskiej architektury. Otwarty w 1913 roku, zachwyca monumentalną halą z charakterystycznym zielono-niebieskim sklepieniem, na którym namalowano konstelacje gwiazd.

Codziennie przewijają się tu tysiące ludzi – podróżnych, turystów i nowojorczyków w biegu. Mimo zgiełku, miejsce to ma wyjątkowy urok: marmurowe schody, złote zegary i klimatyczne korytarze przenoszą w czasy dawnej elegancji.

Grand Central to nie tylko dworzec, ale także symbol rytmu miasta, które nigdy się nie zatrzymuje.

Górny Manhattan

Central Park

Central Park to prawdziwa oaza spokoju pośród zgiełku Manhattanu. Ten ogromny park, rozciągający się na ponad 340 hektarach, tętni życiem o każdej porze dnia. To miejsce, gdzie nowojorczycy i turyści przychodzą, by odpocząć, pobiegać, pojeździć na rowerze lub po prostu nacieszyć się naturą.

Wzdłuż głównej drogi wijącej się przez park codziennie można spotkać dziesiątki rowerzystów i biegaczy. Wypożyczenie roweru to świetny sposób, by zobaczyć więcej – stacje z rowerami są dostępne niemal na każdym rogu parku.

Latem na trawnikach pojawiają się pikniki – rodziny, przyjaciele i zakochani rozkładają koce, słuchają muzyki i cieszą się słońcem. A jeśli usiądziesz spokojnie z przekąską w dłoni, istnieje duża szansa, że podejdzie do ciebie mała, odważna wiewiórka. Niektóre z nich jedzą dosłownie z ręki!

Central Park ma swój wyjątkowy klimat – to miejsce, w którym natura i miasto współistnieją w idealnej harmonii. Chociaż wokół wciąż słychać odgłosy Nowego Jorku, w samym sercu parku można na chwilę zapomnieć, że jest się w jednym z najbardziej dynamicznych miast świata.

Muzeum Historii Naturalnej

W nowojorskim Muzeum Historii Naturalnej schowaliśmy się przed deszczem. Zwiedzanie muzeum to najlepsza rzecz jaką można robić gdy aura na zewnątrz nie sprzyja eksplorowaniu miasta. Bilety jak zwykle kupiliśmy przez internet na oficjalnej stronie www.amnh.org po 30,00$ za osobę.  Muzeum Historii Naturalnej  to jedno z tych miejsc, które potrafią zachwycić zarówno dzieci, jak i dorosłych. To prawdziwa podróż przez miliony lat historii naszej planety – od najgłębszych oceanów, przez pradawne dżungle, aż po współczesny kosmos.

Największe wrażenie robi jednak ostatnie piętro, gdzie znajduje się słynna wystawa dinozaurów. Tam można stanąć twarzą w twarz z gigantycznymi szkieletami tych prehistorycznych olbrzymów. Dopiero widząc je w naturalnych rozmiarach, człowiek naprawdę uświadamia sobie, jak jest niewielki w porównaniu z tymi potężnymi stworzeniami, które kiedyś rządziły Ziemią. Spacerując między szkieletem tyranozaura, diplodoka czy triceratopsa, można poczuć się jak w filmie – jakby czas cofnął się o miliony lat. To miejsce, które budzi zachwyt, ciekawość i przypomina, jak fascynująca jest historia życia na naszej planecie.

Metropolitan Museum of Art (MET)

The Metropolitan Museum of Art, znane po prostu jako MET, to jedno z najważniejszych muzeów sztuki na świecie. Zachwyca nie tylko swoją monumentalną architekturą, ale przede wszystkim niezwykłymi zbiorami. W jego salach można zobaczyć dzieła z każdej epoki – od starożytnego Egiptu, przez renesansowe arcydzieła, aż po nowoczesne instalacje. MET to nie tylko muzeum – to miejsce, w którym sztuka ożywa i pozwala na chwilę zapomnieć o codzienności. Każda wizyta tutaj to nowa inspiracja i podróż w głąb ludzkiej kreatywności.

Bilety do kupienia na www.metmuseum.org w cenie 30,00$ za osobę.

Zarówno Muzeum Historii Naturalnej jak i MET znajdują zaraz przy Central Parku. Pamiętajcie aby dobrze rozplanować zwiedzenie, jest bardzo dużo do zobaczenia, a oba muzea otwarte są do godziny 17:00 (w środy MET jest nieczynne).

Bronx

Bronx to jedna z najbardziej charakterystycznych i autentycznych dzielnic Nowego Jorku. Choć przez lata kojarzony był głównie z przemianami społecznymi i trudną przeszłością, dziś przyciąga coraz więcej turystów i mieszkańców, którzy chcą odkryć jego prawdziwe oblicze.

To właśnie tutaj narodził się hip-hop, a muzyka i sztuka uliczna wciąż są ważną częścią lokalnej tożsamości. Spacerując po Bronksie, można zobaczyć kolorowe murale, poczuć rytm miasta i atmosferę twórczej energii.

Warto odwiedzić słynny Bronx Zoo, jedno z największych ogrodów zoologicznych na świecie, a także przepiękne New York Botanical Garden, gdzie można odpocząć wśród zieleni. Miłośnicy sportu z pewnością nie pominą Yankee Stadium – domu legendarnej drużyny baseballowej New York Yankees.

Bronx to miejsce pełne kontrastów – surowe i zarazem tętniące życiem, z bogatą kulturą, historią i niesamowitą energią, która sprawia, że nie sposób pomylić go z żadną inną dzielnicą Nowego Jorku.

Brooklyn

Brooklyn to dzielnica, która idealnie łączy artystyczny luz z miejskim stylem. Kiedyś postrzegany jako spokojna alternatywa dla Manhattanu, dziś jest jednym z najbardziej dynamicznych i modnych miejsc w Nowym Jorku. Pełen klimatycznych kawiarni, galerii sztuki i lokalnych targów, przyciąga twórców, muzyków i wszystkich, którzy cenią autentyczną, nieco bohemską atmosferę.

Jednym z najbardziej znanych miejsc w Brooklynie jest Coney Island – kultowe nadmorskie wesołe miasteczko, które od ponad stu lat bawi nowojorczyków i turystów. Drewniany rollercoaster, diabelski młyn i promenada ciągnąca się wzdłuż plaży tworzą niepowtarzalny klimat retro. W ciepłe dni Coney Island tętni życiem – pachnie watą cukrową, słychać śmiech i muzykę, a widok oceanu przypomina, że nawet w wielkim mieście można poczuć wakacyjny luz.

Brooklyn to miejsce, które ma własny rytm i duszę – kreatywne, kolorowe i pełne pozytywnej energii. Kto raz je odwiedzi, ten z pewnością będzie chciał tu wrócić.

Queens

Queens to dzielnica, w której można poczuć prawdziwego ducha Nowego Jorku – różnorodność kultur, języków i smaków z całego świata. To tutaj obok siebie mieszkają ludzie z ponad stu krajów, a każda ulica ma swój niepowtarzalny klimat.

Podczas naszych spacerów po Queens odkryliśmy prawdziwy skarb – Lulu and Dino Cafe Bakery. Ta niewielka, przytulna kawiarnia szybko stała się naszym ulubionym miejscem na poranną kawę i coś słodkiego. W drodze na plaże Long Island często zatrzymywaliśmy się tam, by spróbować ich wypieków. Najbardziej zachwyciło nas blueberry danish – delikatne ciasto z kremowym serkiem i jagodami, które dosłownie rozpływa się w ustach.

Long Island

Long Island to zupełnie inny świat – zaledwie godzinę drogi od zgiełku Manhattanu, a można tu poczuć się jak na wakacjach. Szerokie, piaszczyste plaże, szum oceanu i powiew morskiego wiatru sprawiają, że to jedno z ulubionych miejsc nowojorczyków na weekendowy odpoczynek. Nas zachwyciła Jones Beach, plaża ciągnąca się na 10 km. Co jakiś czas rozmieszczone są szerokie parkingi i beach bary z toaletami.

Long Island to idealne miejsce, by uciec od miejskiego hałasu, rozłożyć koc, zanurzyć stopy w piasku i po prostu odpocząć. Tu słońce zachodzi powoli, a niebo mieni się odcieniami pomarańczy i różu – to widok, który zostaje w pamięci na długo 😊

1 komentarz

Skomentuj A WordPress Commenter Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *